W niedzielę poruszyła nas tragiczna wiadomość o śmierci naszego kolegi Dawida Pernacha. Dzisiaj pogrążeni w smutku uczestniczyliśmy w ostatnim pożegnaniu Dawida-we Mszy Świętej za duszę zmarłego. I choć wszyscy wiedzieliśmy o chorobie kolegi z kl. Ib, to nikt nie przypuszczał tragicznego końca. Nauczyciele odwiedzali go w domu, on chciał się uczyć do końca, bardzo pragnął żyć. Jeszcze półtora tygodnia temu Dawid odwiedził nasze gimnazjum po raz pierwszy w tym roku, jeszcze spotkał się ze swoją klasą. Niestety, inny plan miał Pan Bóg. Dzisiaj białe róże w rękach każdego gimnazjalisty symbolizowały smutek i rozstanie.
Dziś czuję w moim sercu
Światła migotanie, mgłą zasnute,
I wszystko takie buro - szare
Jak moich oczu smutek
Jeżeli nadzieja zgaśnie
Jaka pochodnia rozświetli życie?
Gdy dni tak szybko opadają
Jak późnej jesieni liście
Kto w mrokach otuchy doda
Gdy strach z bólem się jednoczy?
Jeśli śmierć jest wybawieniem
To boję się patrzeć jej w oczy
Pozwól Panie zasnąć mi w Tobie
Gdy przyjdzie na to pora
Jesteś „Drogą Prawdą i Życiem”
Bądź wola Twoja a nie moja....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz